- Ja..Jestem chyba w siódmym niebie... -Powiedziałam patrząc na Kayn'a.
-Ciesze się...-Powiedział z uśmiechem Kayn.
-Chodźmy usiąść.
- Dobra.
Po kilku minutach zaczęło się ściemniać i Kayn zaczął:
- Wracajmy już może? Robi się ciemno.
- Dobra.
Kayn odprowadził mnie do mojej nory i zapytał:
- Kayla może jutro też się spotkamy?
- Oczywiście, że tak.-Powiedziałam z uśmiechem.
- To do jutra.
- Do jutra. -Powiedziałam i przytuliłam Kayn'a po czym szybko wbiegłam do nory.
< Kayn? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz