środa, 20 marca 2013

Od Ahiry C.D. Kage


Kage zapytał się mnie czy byłabym jego partnerką... Hmm jest fajny i lubię z nim rozmawiać więc...
- Dobrze... - powiedziałam strasznie się czerwieniąc...
- Tak !!!!!! - krzyknął podskakując
- Hah...
- Fajnie to... do zobaczenia - powiedział i liznął mnie w nosek...


< Koniec   >

niedziela, 17 marca 2013

Od Kage


Siedziałem sobie nad jeziorkiem i nagle zobaczyłem fioletowo czarną wilczyce, była bardzo ładna...
- Cześć jestem Kage !
- O hejka ja jestem Ahira.
- Może chcesz się gdzieś przejść ? - zaproponowałem
- Ok ale gdzie ?
- Hmm... może do lasu ?
- Dobrze więc chodźmy !
Szliśmy tak około 10 minut rozmawiając i się śmiejąc
- No jesteśmy ! - krzyknęła Ahira
- Tak... - powiedziałem trochę zakłopotany
- Coś się stało ? - spytała
- Bo wiesz... podobasz mi się i... czy nie chciałabyś zostać moją partnerką?

< Ahira dokończysz ? >


czwartek, 14 marca 2013

Od Ahiry-historia


Kiedy jeszcze byłam małym szczeniaczkiem lubiłam poznawać świat i wybierać się z rodziną na przechadzki. Był piękny dzień razem z moimi wilczymi rodzicami i bratem poszliśmy do lasu i tam zobaczyliśmy niezbyt przyjemną jaskinię...
- Ahira chodź do tej jaskini zobaczymy co tam jest ! - krzyknął mój starszy brat miał on na imię Ash
- Hmm... nie wiem... tam jest strasznie... i ciemno... - powiedziałam
ponieważ jak byłam malutka strasznie bałam się ciemności 
- Haha wiedziałem wymiękasz !
- Nieprawda !
- Skoro tak to chodź !
- O-ok...
- hehe - zaśmiał się pod nosem mój złośliwy brat .
- Ash, Ahira ! - zawołała moja mama ona zaś miała na imię Akali
- Tak mamo ? - powiedzieliśmy chórem z Ashem
- W jaskiniach jest bardzo niebezpiecznie więc nie pozwolę wam tam iść !
- Ale mamo będziemy bardzo ostrożni ! - zawołał Ash... widać było, że coś kombinował
- Ash po pierwsze : Mama ma racje w jaskiniach jest naprawdę niebezpiecznie
a po dr.. - powiedział mój tata on miał na imię Rengar ale niestety nie dokończył bo Ash mu przerwał
- A niby co takiego oprócz ciemności tam jest ?!
- Jak byś mnie posłuchał do końca to byś wiedział ,więc 
po drugie : W tych jaskiniach czają się różne złe stworzenia, które tylko czekają aby Cię dopaść
- Ehh to są tylko bajeczki dla takich małych szczeniaków jak Ahira...
- Ej wypraszam sobie ja nie jestem taka nie odpowiedzialna jak ty bo ja nie chcę iść do tej jaskini bo nie lubię takich miejsc a jak nie chcesz mnie słuchać to się do mnie wogóle nie odzywaj !! - powiedziałam ze łzami w moich małych ślipkach i popędziłam przed siebie nie patrząc gdzie biegnę...
- Ahira czekaj ! nie chciałem... - zdążyłam usłyszeć tylko to bo uciekałam dalej... W końcu się zmęczyłam biegłam dosyć długo... strasznie bolały mnie łapy jedna nawet krwawiła więc oblizałam ją sobie strasznie bolała...
Pomyślałam, że zachowałam się jak mały bachor i chciałam wrócić niestety nie wiedziałam którędy... tak to jest jak się biegnie nie wiedząc gdzie ehh...
Więc zaczęłam z całych sił wołać
- MAMOOOO !!!!! TATOOO !!! ASHHH!!!!! - niestety nikt mnie nie słyszał ponieważ byłam za daleko... zaczęłam strasznie płakać niewiedziałam gdzie jestem...
Nagle zobaczyłam jakiegoś obcego wilka nie znałam go więc się wystraszyłam i zaczęłam płakać jeszcze mocniej...
- Csi.. spokojnie mała pomogę ci...- powiedział i wziął mnie na plecy z tych wszystkich emocji i wrażeń zasnęłam, a następnego dnia obudziłam się koło moich rodziców i brata...
- Co się stało ?! - zerwałam się gwałtownie i krzyknęłam
- Spokojnie Ahira w nocy przyniósł cię jakiś wilk nie wiemy kim on był ale zachowywał się jak przyjaciel...
- Aha...
- Euh... Ahira... wiesz... ja... przepraszam - powiedział mój brat widać było, że trudno mu się to mówiło...
- Ok, spoko... - powiedziałam i się uśmiechnęłam. Nagle poczułam dym
- *niuch* *niuch* mamo tato czuję jakby coś się paliło !
- Ash, Ahira szybko uciekajcie ! - zawołała moja mama z tatą. Szybko pobiegliśmy, ale wszędzie wszystko się paliło... nie wiedzieliśmy jak uciec... nagle cała moja rodzina oprócz mnie wpadła do jakiegoś strasznie głębokiego dołu.
- MAMO, TATO, ASH !!!!!!!!!!!!!!
- Ahira szybko uciekaj po lewo widziałem wyjście...
- Ale...
- Ahira szybko !!
- Ash ale ja...
- Córeczko pamiętaj, że cię kochamy a teraz już uciekaj...
- Mamo... - zaczęłam płakać ale uciekałam tak jak kazali mi rodzice z Ashem... Biegłam już bardzo długo ciągle płacząc i znowu spodkałam tego samego wilka, który wcześniej mi pomógł. Wyglądał on dosyć specyficznie ale fajnie.
- Znowu się zgubiłaś...?
- Nie... - powiedziałam znowu zaczynając płakać. Opowiedziałam mu swoją historię, dowiedziałam też się, że ma na imię Mack.
- Zaprowadzę cię do pewnego miejsca, które na pewno ci się spodoba - powiedział uśmiechając się.
Szliśmy dosyć długo ale w końcu dotarliśmy.
- To jest Wataha Wilków z Jasper National Park myślę, że ci się tu spodoba...
- Właśnie zapomniałabym... dziękuje ci za pomoc.
- Nie ma sprawy a teraz chodź abyś stała się członkinią naszej Watahy - powiedział i się zaśmiał
I tak mijały dni i miesiące i nadal jestem w tej Watasze i Mack miał racje, że mi się tu spodoba...  

< Koniec  >

Nowy wilk - Kage!


Kage

wtorek, 12 marca 2013

Uwaga!!!

Bardzo proszę WSZYSTKIE wilki o napisanie opowiadania, inaczej będę zmuszona wyrzucić Was z Watahy. Do końca tygodnia postaram się odpisać na zaległe posty i dać nie którym rubiny, ponieważ obchodzili urodziny. Przepraszam, za to, że ciągle się opóźniam, ale mam dużo nauki.

piątek, 1 marca 2013