Szłam sobie nad rzeczkę,napić się wody,gdy nagle,zza krzaków wyskoczył duży biały wilk.Był to Kayn. Nie bałam się go (kłamie) wyglądał na miłego,wiedziałam że nie mogę go rozdrażnić,bo może się zamienić w demona.Zapytałam się go:
-Po co tu przyszedłeś?Ale jakby co to ja cie nie wyganiam.
-Tak jak ty,przyszedłem napić się wody.-Na razie było spokojnie,lecz po kilku sekundach powiedział:
-Uciekaj.
-CO?!
-Uciekaj.Szybko.Nie chce ci zrobić krzywdy,więc uciekaj.-Nie zrobiłam tego,o co prosił ale to był zły pomysł.Po kilkiu sekundach zobaczyłam wielkiego czarnego złego wilka.Dalej był to Kayn,ale jako Demon.
< Kayn,dokończ
>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz