środa, 19 grudnia 2012

Od Ayer C.D Drago

- Nie przesadzaj...
- Przecież mówię prawdę.
-Dzięki. -Powiedziałam z uśmiechem.
- Może się przejdziemy?
- Tak, z wielką chęcią.
Poszliśmy nad wodospad, a wieczorem było tam przepięknie. Niebo było całe gwieździste, a księżyc świecił bardzo mocno.
-Wieczorem jest tu na prawdę ślicznie. -Powiedziałam.
- Tak. Ale jak mówiłem nic nie jest piękniejsze od Ciebie. -Powiedział z uśmiechem.
- Dzięki... -Powiedziałam trochę zawstydzona.
Weszliśmy do wody i chlapaliśmy się lekko,bo było już chłodno.
- Dobra lepiej już wyjdźmy, bo się przeziębimy. -Powiedział Drago.
-Masz rację.
Wyszliśmy z wody, a ja się położyłam. Wtedy Drago podszedł i zapytał się mnie.
- Nie jest Ci zimno?
- Trochę.
Drago położył się przy mnie i zapytał. 
- Już lepiej?
- Tak. -Powiedziałam i pocałowałam Drago w policzek.
Leżeliśmy tak około 20 minut i Drago powiedział:
- Dobra chodźmy już lepiej.
- Dobra.
Poszliśmy do nory i powiedziałam:
- Dobra no to dobranoc Drago. -Powiedziałam i przytuliłam Go.
- Dobranoc Ayer.

***********Następnego dnia*******

Wstałam i wyszłam z nory. Na zewnątrz był cudowny poranek, a przed norą był martwy jeleń.
Wtedy odezwał się głos.
- Dzień dobry pani. 
 Odwróciłam się szybko i zobaczyłam, że to był Drago.
- Drago no nie strasz mnie tak. -Powiedziałam i się oboje zaśmialiśmy.
- Zjedz. Upolowałem Ci na śniadanie.
- A ty?
- Dobra tez zjem.
Jak skończyliśmy jeść poszliśmy się przejść. 
- To gdzie pójdziemy Drago?
- Może nad jezioro?
- Dobra.
Poszliśmy nad jezioro. Jezioro było już mocno zamarznięte bo mrozy powróciły.
Zaczęliśmy się ślizgać jak na lodowisku.
- Ale zabawa! -Powiedziałam.
-No!
- Dobra ja idę trochę pobiegać, a ty?
- Dobra ja też.
Biegaliśmy tak od miejsca do miejsca. Było cudownie! Gdy wieczorem wróciliśmy do nory Drago byliśmy tak zmęczeni, że od razu padneliśmy na ziemię obok siebie i zasnęliśmy. 

  < Drago? > 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz