wtorek, 4 marca 2014

Od Pandory

Szłam sobie prostą odwracając się raz po raz machając do matki.Po chwili usłyszałam przerażający jęk,przyśpieszyłam kroku.Za mną trochę dalej zobaczyłam rodzinę ogromniastych niedźwiedzi
Przestraszona pobiegłam pędem wiedząc że z takim czymś nigdy nie wygram a co dopiero z rodziną! skręcałam coraz ostrzej za drzewa i krzaki ale to tylko niszczyło las.Zobaczyłam za rodzina tygrysy i lwy...a do tego zwierzyńca przyłączyło się jeszcze stadko krokodyli.Chyba wyjątkowo mnie nienawidzili za to że niechcący strzeliła smugą jadu na ich złego króla ale mogli se znaleźć innego .
-Zostawcie mnie kudłate stworzenia! - warknęłam ostrzegawczo - bo zabiję wam kolejnego króla!
Najwyraźniej to trochę pomogło ponieważ niektóre zwierzęta spadły z tropu.Ale raczej nie dlatego uciekły...
- Na świętego wilka..! - krzyknęłam do siebie i przyśpieszyłam coraz bardziej.To nie było zwykłe zwierzę...to gwiezdny niedźwiedź!!! wyglądał on tak: 



 tyle że o wiele wiele większy!
za mną się kurzyło tak samo jak u tamtych zwierząt.Goniły mnie i zarazem uciekały przed tą bestią.Przebiegłam przez łąkę gdy zobaczyłam że zwierzęta uciekły. Westchnęłam z ulgą.Zobaczyłam przed sobą szarego wilka.
-E siema...nie przeszkadzam?-uśmiechnęłam się miło - Dlaczego te zwierzęta uciekły?
-Noo raczej nie lubią tu przychodzić...-zaczął ale ja mu przerwałam: czyli tu jest wataha tak? i taka wataha która mnie nie wyrzuci przez to że czasem mnie ponosi...?
Wilk roześmiał się.
- Tak. - ale nagle przyszła czarna wilczyca która podbiegła do nas
- O, skąd jesteś? 
Ja przyszłam szukać watahy i znalazłam tego tu - wskazałam na wilka.
-Eh no fajnie może chcesz do nas dołączysz widać że jesteś samotniczką...
-Jasne jestem Pandoraa a ty i ty? - krzyknęłam szybko
Ja jestem Electra a to Skayell - odpowiedziała - choć z nami 

   < Electra? Skayell? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz