czwartek, 20 lutego 2014

Od Zan'a: Znaleziona

Przechadzałem się, zobaczyłem biało-czarną waderę podszedłem do niej i spojrzałem w jej bystre, zielone, błyszczące oczy.
-Galaxy?!?-wrzasnąłem wesoło.
Wilczyca rzuciła się na mnie, przycisnęła mi pazury do szyii.
-Nigdy nie mów do mnie Galaxy-wycedziła przez zęby, po czym zeszła ze mnie.
-Kim właściwie jesteś??? I skąd znasz moje imię???-
-To ja Zan twój brat...-
-Zan?!?- wadera rzuciła się na mnie i się przytuliła.
-Ja mam do ciebie mówić- spytałem zdziwiony
-Od teraz jestem Vitani-
-A czemu nie można do ciebie mówić po imieniu- zdezorientowany spytałem.
-Bo on słyszy, znajdzie mnie i zabiję-
-JAKI ON!!! O co chodzi??? Aysewa!!!!-
-Nie , nie on-
-To kto?!?-
-Nie ważne, nie ważne-
-Przedstawię ci moją partnerkę i szczeniaki-
-Założyłeś rodzinę???-
-Tak a ty???-
-Mam tylko partnera, nazywa się Nate
-Gdzie jest?-
-Długa historia-powiedziała
-chętnie posłucham.-
-A więc, Nate należał do elitarnej armii naszej watahy. Zaatakował nas Aysewa i jego wataha, armia ostro walczyła ale złe wilki przejęły nasze tereny. Alfa zarządziła odwrót podbiegłam do Nate. Powiedział, że mam uciekać, obiecał mi że się spotkamy. Wtedy ostatni raz go widziałam...
-Może umarł...-smutno stwierdziłem.
-Nie, mam moc, wiem kiedy umrze każdy wilk, wiem że on żyje
-Dobra chodźmy-
Poszliśmy do jaskini.
-Cześć Electra. To moja siostra Vitani.-
-Cześć, miło mi- powiedziała Electra
-A to jest Moon i Kira- powiedziałem.
Moon już sie nie bała bawiła się z Kirą jak zwykle.
Podszedłem i przytuliłem się do Electry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz